7 tysięcy Wojowników Maryi w Rzeszowie na modlitwie za Polskę, rodziny, dzieci i duchowieństwo | Spotkanie Formacyjne kwiecień 2024

7-8 tysięcy Wojowników Maryi na spotkaniu formacyjnym w Rzeszowie | OJCIEC I SYN | Załóż Pełną Zbroję Bożą 🛡️⚔️🙏😇

 

20 kwietnia w Rzeszowie uczestniczyliśmy w kolejnym spotkaniu formacyjnym Wojowników Maryi. Tym razem przyjechali z nami także synowie. Wg szacunków policji rzeszowskiej wszystkich uczestników było ok. 7-8 tysięcy osób. Nie ilość jest najważniejsza, jednak frekwencja na pewno cieszy i potęguje poczucie jedności i braterstwa. Tym bardziej, że przyjechało także wiele grup zza granicy m.in. z Chorwacji, Słowacji, Austrii i kilku innych krajów.

Jako grupa krakowsko-wielicka mieliśmy zaszczyt gościć i pomóc w organizacji wyjazdu, zaprzyjaźnioną grupę WM Split. W piątek oprowadzać małżonki naszych chorwackich braci po Krakowie a w sobotę w męskim gronie uczestniczyć w spotkaniu formacyjnym.


SPOTKANIE NA RYNKU W RZESZOWIE

Uczestników powitał i pobłogosławił ks. bp Jan Wątroba, ordynariusz diecezji rzeszowskiej. Zaznaczył, iż mija niemal dokładnie 25 lat odkąd Matka Boża została ogłoszona patronką Rzeszowa.

 

„Cieszę się, że kolejne spotkanie Wojowników Maryi odbywa się w stolicy Podkarpacia, w Rzeszowie. Idziemy do Jezusa przez Maryję.”


PROCESJA RÓŻAŃCOWA

Kościół cieszył się pokojem w całej Judei, Galilei i Samarii.” (Dz 9, 31)

Pierwsze zdanie z dzisiejszego czytania okazało się odzwierciedleniem atmosfery w czasie procesji różańcowej ulicami Rzeszowa. Tym razem nie towarzyszyły nam obelgi, wyzwiska i wyśmiewanie. Na trasie procesji rzeszowskiej spotykaliśmy przechodniów, którzy wyciągali różańce i modlili się na równi z nami. Tak samo czynili sprzedawcy wychodząc przed drzwi swoich sklepów, ludzie siedzący na przystankach oraz grupa dorosłych i dzieci zebranych przy przydrożnej kapliczce. Czuć było niezwykły pokój tej omodlonej ziemi podkarpackiej.

Modliliśmy się zatem wspólnie w intencji Rzeszowa oraz całej Polski. Za rodziny i za duchowieństwo. Za małżeństwa, o które w tych czasach toczy ciężka walka duchowa. Za dzieci i młodzież o ochronę przed deprawacją, zepsuciem i złym wpływem niebezpiecznych ideologii. Za nienarodzonych, aby każde życie poczęte było przyjęte z miłością, ale też objęte ochroną prawną.

Tak dotarliśmy do Katedry Rzeszowskiej.


ŚWIADECTWO

„Cóż oddam, Panie, za Twe wszystkie dary?

O Panie, jestem Twoim sługą,

Twym sługą, synem Twojej służebnicy.

Ty rozerwałeś moje kajdany,

Tobie złożę ofiarę pochwalną

i wezwę imienia Pana. / Ps 116B(115) /

 

Po dotarciu do Katedry Rzeszowskiej mogliśmy wysłuchać świadectwa nawrócenia jednego z naszych braci, którego Boże Miłosierdzie wyciągnęło do Światła z przeszłości kryminalnej oraz poczucia beznadziei. Słowa dzisiejszego psalmu opowiedziały prawdopodobnie nie tylko tę jedną historię. Mogło być ich tyle ilu mężczyzn zgromadzonych w kościele…


EUCHARYSTIA

„Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem”. /J 6/

Eucharystia, czyli centralny punkt każdego naszego spotkania. Kościół wypełniony po brzegi, ogromna ilość kapłanów przy ołtarzu.

Mszy Świętej przewodniczył ksiądz biskup, natomiast homilię wygłosił założyciel ruchu ks. Dominik Chmielewski.


ZAŁÓŻ PEŁNĄ ZBROJĘ BOŻĄ

To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą”. /J 6/

Ks. Dominik rozpoczął rozważania od tego, że sama wiara w Boga może niewiele zmieniać w życiu człowieka. Liczy się bowiem zaufanie Bogu. Zaufanie zawsze, wszędzie i w każdej sytuacji.

Jak zwrócił uwagę walka duchowa nie toczy się między Bogiem i szatanem. Na tym poziomie nie ma żadnej walki, ponieważ na krzyżu Jezus Chrystus odniósł zwycięstwo na wieki. Walka toczy się o dusze. O duszę moją, twoją i każdego człowieka. Walka toczy się w przestrzeni wolnej woli człowieka.

Do każdej walki w naszym życiu musimy jednak podchodzić w tej perspektywie, że Pan Jezus już ją wygrał, a my mamy tylko stanąć po Jego stronie i bezgranicznie zaufać.

Ks. Dominik podawał wiele przykładów i poruszających świadectw z czasów współczesnych, które były niemal kopią historii biblijnej o 3 młodzieńcach wrzuconych do rozpalonego pieca przez króla Nabuchodonozora.

Szadrak, Meszak i Abed-nego nie wyparli się wiary w Boga mimo zagrożenia życia. Pan Bóg w cudowny sposób ocalił ich z płomieni.

Konkluzja była taka, iż my także mamy swoje „piece” na co dzień lub w przyszłości staniemy przed podobną sytuacją, gdy testowana będzie nasza wierność Bogu. Jak zauważył ks. Dominik chrześcijanie w Piśmie Świętym i w czasach obecnych dzielą się na 3 grupy. Niektórzy z nas będą musieli wiele wycierpieć, inni zostaną męczennikami a jeszcze inni będą chronieni w nadnaturalny sposób niczym trzej młodzieńcy.

Najważniejsze jednak, aby bez względu na Boży plan wobec nas i Jego świętą wolę pozostać wiernym i ufnym do samego końca. Powiedzieć AMEN – niech się tak stanie – na wszystko co Bóg dla nas przygotuje.

„Przyobleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach niebieskich. Dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą, abyście się zdołali przeciwstawić w dzień zły i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc [do walki], przepasawszy biodra wasze prawdą i przyoblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże – wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu!” /Ef 6, 11-18/


ADORACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU

«Czyż i wy chcecie odejść?»Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego.” /J 6/

Tak dotarliśmy do ostatniego momentu spotkania, czyli Adoracji Najświętszego Sakramentu. Rozpoczęliśmy od koronki do Bożego Miłosierdzia. Po czym nastąpiła niesamowta i dla wielu wzruszająca chwila, gdy wspólnie i za siebie nawzajem modlili się…


OJCIEC I SYN

„Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie zostało mu to dane przez Ojca” /J 6/

Łaską Bożą jest dar wiary, łaską jest uczestnictwo w Eucharystii i łaską od Ojca jest to, że przyjechaliśmy, by spotkać się z Jezusem w Najświętszym Sakramencie.

Jednak kolejne Słowa z dzisiejszej Ewangelii to także, jak mówił kapłan prowadzący adorację, mocne przypomnienie o roli mężczyzny jako ojca. Ojciec ma wiele zadań wychowawczych, ale tym najważniejszym jest, aby przyprowadzić syna do Pana Jezusa.

Na koniec adoracji ojcowie i synowie modlili się za siebie nawzajem o przebaczenie win, złamanie przekleństw, o błogosławieństwo i miłość, o zrozumienie i jedność. Obecni ojcowie i synowie przytulali się a ci ojcowie, którzy zostawili młodszych synów w domach z pewnością przytulali ich duchowo.

 

Tak umocnieni do codziennej walki, napełnieni Bożą miłością i miłosierdziem wróciliśmy do swoich domów, aby w nich dzielić się całym otrzymanym od Pana przez Maryję dobrem duchowym.